Jestem za panem drugim. K'Reeves o wiele lepszy klimat(Moje dźwięki) widać dużo włożonej pracy. Oczywiście nie mówię, że Jackob Rocksonn się mniej postarał, ale bardziej przemówiła do mnie tamta muza i technicznie tak samo.
Głos na: K'Reeves

Technicznie bardzo ładnie nagrane seciki. Muzycznie zaś bardziej mi podeszedł set Jakuba i na niego oddaje pierwszy głos w tej edycji Mistrzostw. Utwory które  podeszły to Satellitei Damager z drugiej strony Cafe Del Mar i Luvstruck.
Głos: Jacob Rocksonn

A więc zaczynamy oficjalnie mistrzostwa, na pierwszy ogień pojedynek dwóch bardzo dobrych i zdolnych ludzi czyli Kuba i Rafał.
Zaczynamy od seta Kuby, dobry wstęp znakomitym klasykiem (Arisen mogę słuchać dzień w dzień i nigdy mi się nie znudzi), zaczyna się bardzo ciekawie nasza trance'owa podróż.
Pierwsze przejście dobrze wykonane, nie mam żadnych większych zastrzeżeń, muzycznie równie dobrze kolejny starszy hicior od Steur'a. Lecimy dalej do następnego kawałka, przejście wykonane także płynnie i bardzo ładnie, w tym momencie zaczyna się set coraz bardziej ożywiać,
dzięki remixowi Marcos'a, choć osobiście nie przepadam za tym kawałkiem. Następnie słychać jak wchodzi kolejny odświeżony klasyk czyli Without You, osobiście także spodobał mi się remix Frost'a, szkoda że remol Simona się nie ukaże.... Wracając do seta, kawałek numer 5, szczerze nie znam tego
na pewno dlatego, że nie interesują mnie klimaty jakie tworzy Dj Choose, taki kawałek w środku seta jakoś niezbyt komponuje się z repertuarem zagranym do tej pory. Następnu track to kolejny Twój mashup "Nardo Damager" przejście bez większych zastrzeżeń choć na poczatku twojego mashupa jakoś bas wydawał mi się słaby.
Jeśli chodzi o sam mashup technicznie dobrze wykonany, jedyne co mi się nie podoba to tylko ten smętny i nudny jak cholera remix W&W dla Mac'a, osobiście uznaję tylko remix Zimms'a. Następną nutą jest następny mashup, który sam już kiedyś zagrałem w jednym ze swoich setów, dobre połączenie dwóch niezłych nutek, efekt jest rewelacyjny. Następna nuta to kolejny mashup, dobry aczkolwiek
nie ukrywam że trochę pod koniec zaczęło si ę robić zbyt senno. Na szczeście na koniec zdecydowałeś się zagrać znakomity remix od Joe, przejście wykonane bardzo ładnie. Co do całego seta były momenty przy których można było uciąć sobie lekką drzemkę i takie przy których nóżką można było potupać, technicznie bez zastrzeżeń, zresztą już trochę czasu grasz więc nie ma mowy tutaj o słabej technice.

Czas odpalić set Rafała i już na początku miła niespodzianka czyli "Cafe Del Mar" w wersji od Claudii Cazacu, dobra nuta na wprowadzenie imprezowego klimatu już na samym początku. Pierwsze przejście wykonane dośc wcześnie, ale bardzo czyściutko, co do nuty czyli Luvstruck nie znam dobrze tej wersji ale to chyba wersja Coenraada,
jakoś do dziś nie mogę strwić tego kawałka w każdej wersji. Kolejne przejście i już pojawił mi się uśmiech na twarzy słysząc wchodzący znakomity track of the year od Gold'a, czyli jego Szafir!!! Przez cały kawałek nóżka chodziła hehe.... w tym momencie klimat tego seta robi się znacznie bogatszy. Następny track to także track od Gold'a tylko moim zdaniem trochę przejechałeś sioę na przejściu, za szybko
wyciszając poprzedni track przez jeszcze nie zdążył się rozwinąć kolejny track i przez prawie pół minuty słuchało się samego wejścia. Kolejne przejście robione także bardzo szybko, coś prawie na styl takiego mniejszego megmixa. Następne prZejście przygotowywane także dośc wcześnie, osobiście jednak wolę standardowe przejścia. Fajnie że pomyślałeś o lekkiej zmianie klimatu w 35min takie coś od razu się podoba
po poprzednich dośc szybkich kawałkach. I tak lecimy do końca seta na zakończenie dobry remix od duetu B&H dla Arneja.

Podsumowując na początek zaserwowano nam dwa dobre sety, choć dla mnie set Kuby technicznie minimalnie lepiej się zaprezentował więc głos oddaję na niego!!!

Ostatnio edytowany przez Maximus (2010-11-07 22:18:55)

to i ja ocenię, nie będę się rozpisywał bo zmęczony trochę jestem, ale ocenię

zaczynam od Dżejkoba
trochę słaba jakość, ale przeboleje to
Arksun - Arisen... zagrałem to na intro w EOYC Contest tegorocznym Piękny utwór. Frazy git, synchronizacja git, jedyne do czego się przyczepie to to że takie że tak powiem nagłe pierdolnięcie następnym utworem było ale ogólnie git. Całkiem niezły ten utwór, ale bez rewelacji. Przejście bez zarzutu. Utwór ok. Przejście całkiem dobre. Ta wersja Whitout You mi się jakoś średnio podoba, ale tragedii nie ma. Przejście dobre, tylko w pewnym momencie za bardzo basem wjeżdżasz. Całkiem niezły ten wał, można przy nim trochę tynku rozwalić przez tu[tu powinna być spacja ]panie. Przejście ok. Track średni. Chyba był lekki offbeat przez chwilę w tym przejściu, ale ogólnie jest dobrze. Przejście bez zarzutu. Utwór średni, a nawet słaby, ot zwykła sieczka. Przejście znowu dobre. Sattelite... świetny utwór, ale nie w tej wersji, jestem na nie. Technicznie znowu jest ok. Następny utwór - średniak. Lekki offbeat, ale ogólnie dobrze. Następny średniak na zakończenie.

Ogólnie nie było źle chociaż co do utworów to średnio mi się podobało i były drobne ubytki w technice.

Pora na Kijano Riwsa ^^

Jakość seta lepsza niż u Dżejkoba, ale przy ocenie to nie będzie brane pod uwagę
Ten utwór jest świetny... ale nie w tej wersji. Przejście dobre. Tego utworu nigdy nie lubiłem za bardzo, a ta wersja jest słaba, wręcz marna. Przejście gitne. utwór mi się nie podoba. Przejście dobre, tylko utwór za wolno się rozkręca i słychać jak poprzedni wyciszasz. Track słaby. Przejście bez zarzutu. Utwór znowu mi sięnie podoba. Za ostro z basem wchodzisz, ale poza tym całkiem nieźle. Ten track to taki zapychacz. Lekki offbeat, za słabo tony przykręcone i słychać zbyt wyraźnie jak ściszasz. Następny zapychacz. Znowu ten bas dający w uszy... poza tym dobre przejście. Vocal na break'u całkiem przyjemny, ale ogólnie średniak. Przejście całkiem niezłe. Utwór słaby. Przejście dobre, chociaż trochę dynamiki w nim brakuje. Następny słaby utwór. To przejście na break'u średnio mi się podobało, ogólnie to nie lubię przejść w czasie break'a, a Arnej - nigdy za nim nie przepadałem, a ten remix jest jeszcze słabszy niż oryginał.

Słabo... co do utworów do to się nie postarałeś Rafale... co do techniki to było sporo drobnych błędów, ale źle nie było.

U mnie wybór jest jasny, wygrywa Dżejkob Rokson ;]

Następnym razem spodziewam się tech-house'ów/minimalów czy innych kwasów od Ciebie K'Reeves bo trance Ci nie za bardzo wychodzi z tego co słyszę

Jackob Rocksonn: Pierwszy utwór fajny, ale gra zdecydowanie za długo. Drugi też fajny, ale mamy już 15 minutę czyli 1/4 seta, a kończy się dopiero drugi utwór. Przejście 3-4 z offbeatem. Następne też z problemami. Całe szczęście utwoty zaczynają się szybciej zmieniać i jest dynamiczniej. Mashup z wokalem od klasyka Oceanlab taki sobie, wokal słabo pasuje do reszty. Ostatnie 15 minut jest podobnie jak początkowe za mało wyraziste.

K'Reeves: Zaczynasz utworem bardzo znanym, szkoda tylko że w jakiejś marnej wersji. Bass wchodzi trochę za głośno. Drugi utwór mocno ograny i do tego w dziwnym remixie. Offbeat i mamy jeszcze inny track. Jestem już przy 31 minucie, wczesniej było bardzo fajnie. Teraz zwolnienie małe i znowu offbeat na przejściu. I w zasadzie do końca jest podobnie, ostatni utwór bardzo dobry, chyba najlepszy z całego seta. Ogólnie Twój set wygląda jak set na walkę, dynamicznie miksowanie, sporo różnych utworów.

To tak, trzeba obrać jakąś taktykę na głosowanie w mistrzostwach i się jej trzymać potem. Jako że gramy co chcemy to trzeba się skupiać na wszystkim, nie tylko na technice. Pierwszy set jest za monotonny. Drugi mocno dynamiczny, ale trochę tam jest bałaganu i słabszy technicznie. Wybieram ostatecznie set pierwszy, czyli: Jackob Rocksonn.

4-4 Nieźle , jeszcze kilka głosów mam nadzieje wpadnie

W sumie masz racje , nie przyłożyłem sie aż tak do zadania